Trzymajcie za mnie kciuki, bo...dzisiaj zaczynam Skalpel Ewy Chodakowskiej!
Nie wiadomo co z tego wyjdzie, ale ważne są chęci ^^
Nie wiem jak Wam, ale dla mnie najlepszą motywacją do wzięcia się za siebie, są tzw. 'inspiracje', które każda z Was chociaż raz w życiu na pewno przeglądała (z mniejszym lub większym 'karpiem' ;D)
To taka moja garstka na dziś:
I na koniec... Melanie!
Powodzenia!:)
OdpowiedzUsuńOjj, też się muszę wziąć za siebie :)
OdpowiedzUsuńomg ! idę zjeść grejpfruta :D
OdpowiedzUsuńo dzięki :*
OdpowiedzUsuńPowodzenia w ćwiczeniach ! :)
Uwielbiam takie inspirację - marzę już o wakacyjnej opaleniźnie! ;)
OdpowiedzUsuńJa też jadę ze Skalpelem ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać takie inspirację :D
OdpowiedzUsuńtrzymam nawet wielkie palce u stóp <3
OdpowiedzUsuńwytrwałości kochana :)
OdpowiedzUsuńo matko, jakie te babki są... ŁAŁ! jedną taką widuję na fitnesie i ona mnie najbardziej motywuje - żywy okaz :-)
OdpowiedzUsuńKochanaa trzymam kciuki! Życzę dużo sił i determinacji:)) Też ćwiczę, na początku jest cholernie ciężko, ja np. jednocześnie płakałam i się śmiałam podczas ćwiczeń:D Ale wyzwala to takie endorfiny, że po każdym treningu będziesz czuła się lepiej:)) :*
OdpowiedzUsuńteż ćwiczę z Ewka, ona daje najwięcej energii!
OdpowiedzUsuńInspiracje oglądam codziennie a nawet prowadzę funpage na fejsie i wrzucam tam zdj dla innych dziewczyn :D
Próbowałam, podchodziłam, starałam się.
OdpowiedzUsuńMoj pierwszy raz ze skalpem wspominam z niewielką sympatią. Po 15 minutach przestałam oddychać, najzwyczajniej w świecie nie mogłam, więc zaczęłam troszkę oszukiwać.. Zamiast marszu, skupiłam się na złapaniu oddechu.. w tym momencie usłyszałam Ewę "nie poddawaj się, do roboty!" :D Poległam i podziękowałam :) Niemniej jednak trzymam mocno kciuki za Twój sukces :*
Próbowałam, starałam się...
OdpowiedzUsuńMój pierwszy raz z Ewa wspominam dość boleśnie. Po 15 minutach przestałam oddychać bo po prostu nie mogłam!! Wtedy zaczęłam troszkę oszukiwać. Zamiast marszu skupiłam się na złapaniu oddechu, nie minęła \sekunda a Ewa zaczęła krzyczeć "Nie ma obijania! Nie poddajemy się! Do roboty!" Boże!
Poległam, podziękowałam :D
Za Ciebie trzymam mocno kciuki :*
Powodzenia życzę :) Ja właśnie zabieram się za p90x i po prawie 2 miesiącach widać zmiany, ale myślałam, że będą bardziej spektakularne :)
OdpowiedzUsuńTeż próbuję skalpel i przede wszystkim staram się wytrwać!:)
OdpowiedzUsuńBejbs, nie marudź!
OdpowiedzUsuńJestem z Tobą i też się katuję! ;*
Muszę spróbować, a zdjęcia bardzo inspirujące <3
OdpowiedzUsuńMOTYWACJA TO PODSTAWA.
OdpowiedzUsuńA TEN STRÓJ KĄPIELOWY NA 1 FOTCE - ŚWIETNY! ;)
http://www.alliness.blogspot.com/
No jak to mówią "żeby wyglądać jak kociak musisz się najpierw spocić jak świnia" :P takie motto :D Ja ćwiczyłam 8-minutówki i ćwiczenia z Jillian Michaels :) skakanka + hula hop. Teraz śmigam na siłownię, albo na zajęcia grupowe, ostatnio byłam na zumbie :P potrafi wyciągnąć z człowieka wszystkie siły :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię za to, że dodajesz inspiracje z prawdziwymi, pięknymi kobietami, a nie wieszakami na ubrania :) Sama bardzo chciałabym zacząć ćwiczyć, ale na moją słabą silną wolę nic nie działa :D
OdpowiedzUsuńThanks for the motivation to stay fit!
OdpowiedzUsuńŁadny brzuszek to coś czego nie da się kupić :) na to trzeba sobie zapracować :) świetne foty różnych wysportowanych sylwetek :D
OdpowiedzUsuńtakie zdjęcia motywują jak diabli :)
OdpowiedzUsuńJejjj mnie tez te zdjecia mega motywują! Jutro zaczynam 2 dniowy detoks... zapraszam na bloga. Jutro na pewno cos o tym napisze:) wejdz na stylowi.pl fitness tam jest duzo motywacji
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aga